Dawno nie pisalam... przepraszam... Jestem strasznie przygnebiona. Widze w sobie olbrzyma, paszteta, monstrum. Nie umiem sobie z tym radzic. Jedyna droga? Schudnac... Znowu. Ciagle malo, kiedy bedzie dobrze? Kiedy? W ostatni dzien... W ostatnia chwile. Moze nawet nie, bo sobie na to nie zasluzylam.
Mam dosyc tego wszystkiego
CHCE BYC CHUDA 😭
Witajcie kochane 💘
Wlasnie zdarzyl mi sie wypadek. Jadę pociagiem i przejechalismy czlowieka. Byl to samobojca... Chcialabym nawiazac dzisiaj posta do tego tematu.
Co myślę o samobojcach ?
Oj na pewno nie popieram ale tez nie krytykuje. Nie wiadomo kiedy ktos moze zrobic ten krok. Krok do innego zycia. Nie wiadomo jakiego. Dobre? Zle? Kto wie ? Moze byc dobrze na zewnatrz, sprawiac wrazenie pieknego zycia. A co jest w srodku? Depresja niszczy ci dusze. Niszczy cie od srodka. W pewnym momencie uderzy tak mocno, ze nie bedzie odwrotu. Ale...
Na wszystko jest nadzieja. Trzeba byc odwaznym, zeby komus to powiedziec, bo sami nie jestesmy w stanie sobie pomoc. Wiec kochana jezeli to przeczytasz i masz takie mysli to nie rob tego. Nigdy. Masz dla kogo zyc. Wydaje ci sie ze nie ? Dla mnie 💗 Moze mnie nie znasz i nigdy nie poznasz ale jestesmy ludzmi. Szanujemy sie, kochamy i zyjemy...
Umrzemy w swoim czasie. Kazdy ma swoja date smierci, ktorej nie zna i moze byc nieprzewidywalna, ale nie mozemy jej skracac. Mamy tyle do poznania. Beda lepsze dni. Nie ukrywam, sama mialam te mysli i mysli rezygnacyjne... Ale nadeszly dni, w ktorych bylo przyjemnie. Kiedy one nadejda ? Nie wiadomo. Wszystko moze nas zaskoczyc. Ostanio wlasnie zycie mnie tego nauczylo. Trzeba wytrwac. Jak w dietach. Naszych, tajnych... 💘
Wiec naprawde przemyslcie zanim zrobicie cos, bo to nie tylko wasze zycie, ale waszych bliskich, ktorzy sie o was troszcza.
Witajcie znowu daje wczorajszy bilans:
- błonnik 168 kcal
- jabłko 72 kcal
- buraczki i ryż brązowy 189 kcal
- 2 mandarynki i 0,5 bułki 180 kcal
- 2 jabłka 144 kcal
+ 4h tańca i spacer 💘
"Wszystko, czego nie zjesz, sprawia, że jestes blizej ideału". 😍
Wrzucam kilka thinspiracji 😍
Baletnice sa takie idealne i poruszaja sie jak motyle 💞
Trzymajcie sie chudo 😍
Witajcie kochane !
Wczorajszy bilans:
- błonnik 134 kcal
- ziemniaki i buraczki 165 kcal
- jogurt jogo homogenizowany 196 kcal
- 2 ciasteczka bezcukrowe 186 kcal
+ 5h wysiłku fizycznego - tańca 💗
Czuję, że waga spada i mam nadzieje, że dojdę do swojego ideału...
"Perfekcja należy się tylko silnym, sama nie przyjdzie, trzeba na nią zapracować..."
Hejka wczoraj nie mialam czasu napisac, wiec pisze dzisiaj.
Moj wczorajszy bilans:
- błonnik 100 kcal
- surówka, ziemniaki i kotlet 381 kcal
- winogrona 48 kcal
+ wysiłek 3h 😊
Pamiętajcie, że nigdy dla nas nie będzie za chudo 💖
Wytrwałości 😘
A tu macie taki ideał 😍
Hej motylki :) Chciałabym na tym blogu pisać o wszystkich moich myślach i uczuciach związanych z pro aną. Na pewno macie chwile słabości, jak każdy z resztą. Ale my motylki musimy je pokonać i razem damy radę. Wspierajmy się jak tylko możemy
Dążymy do perfekcji... Droga jest trudna ale są satysfakcje 💗 Wymagajmy od siebie dużo a dostaniemy jeszcze więcej. Trzymajcie się chudo kochane 👋
Dzisiaj taka 1 thinspiracja 😍
